Witam Was serdecznie.Jak możecie zauważyć od kilku wpisów, mocno rozczulałam się nad sobą, użalałam. Moja sytuacja nie zmieniła się, (boli- boli prawie wszystko, od małych stawów-palce, poprzez kkd, kkg , plecy - kręgosłup). Pojawia się problem skurczów od pośladków do stawu skokowego.Od kilku tygodni wykrzywia znowu lewą nogę...
Do tego stany depresyjne i pojawiły się myśli samobójcze, więc postanowiłam pójść na terapię. Rozpoczęłam długą rozmową z panią psycholog i ustaliłyśmy intensywny plan terapii. Od rozmów cotygodniowych, terapie śmiechem, zajęcia oddechowe, teatralne, plastyczne i muzyczne, żebym nie uciekała od ludzi. Po raz pierwszy w tak szybkim czasie od nasilenia się objawów postanowiłam działać. Liczę tylko na to, że pomoże... Wiem, też że objawy psychiczne mogły nasilić się przez stres, związany ze zbliżającym się czasem komisji... Składanie dokumentów (trzeba to wszystko zebrać, po za tym po raz pierwszy będę składała dokumenty w Warszawie, co powoduje dodatkowy stres, ponieważ w Radomsku większość lekarzy znałam- niektórzy mnie leczyli itp). Jak wiecie często uciekam przed nieznanym..wiem, że stan mojego zdrowia pogorszył się od ostatniej komisji, ale jednak doświadczenie pokazuje, że to nie zawsze jest wyznacznikiem.
Do tego nie mam siły na pisanie bloga (przez ból i zmęczenie)...
Kolejny podpunkt to: - w poniedziałek będę kończyła kolejny turnus rehabilitacyjny. Przez ostatnie problemy zdecydowałam zająć się kręgosłupem szyjnym (krótki odskok do piersiowego i rozciągania przepony). Objawy nie ustąpiły, ale myślę że współpraca i doświadczenie Pani fizjoterapeutki jest w pełni profesjonalne ( a to, że objawy nie ustąpiły to tylko dlatego, że jest to tak mocno posunięte) Pani fizjoterapeutka poleciła mi FAR (myślałam kiedyś o tym ale zawsze się bałam- obecnie zastanawiam się jednak, żeby zacząć coś robić). Osoba widać, że mocno zaangażowana w swoją pracę. Jest to Jej pasja i na różne sposoby próbuje pomóc pacjentowi. Już dawno tak dobrze i mocno Nikt mnie nie mobilizował (jest tego a nie robiąc nic pochopnie, muszę dużo pomyśleć i stworzyć plan działania, żeby to przyniosło efekt). Na tą chwilę będę taka tajemnicza, zdradzę więcej szczegółów, jak coś się ruszy :D
Zapraszam do czytania , obserwowania i komentowania mojego bloga.
Zapraszam również do wsparcia i pomocy w moim leczeniu. Pomóc można wysyłając SMS na numer 75165 o treści POMOC7878 lub wpłacając darowiznę Wpisując STĘPIEŃ7878 (więcej szczegółów w poniższym linku) https://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/stepien_agnieszka.html
Pomóż bym mogła intensywnie się rehabilitować i leczyć...
Do tego stany depresyjne i pojawiły się myśli samobójcze, więc postanowiłam pójść na terapię. Rozpoczęłam długą rozmową z panią psycholog i ustaliłyśmy intensywny plan terapii. Od rozmów cotygodniowych, terapie śmiechem, zajęcia oddechowe, teatralne, plastyczne i muzyczne, żebym nie uciekała od ludzi. Po raz pierwszy w tak szybkim czasie od nasilenia się objawów postanowiłam działać. Liczę tylko na to, że pomoże... Wiem, też że objawy psychiczne mogły nasilić się przez stres, związany ze zbliżającym się czasem komisji... Składanie dokumentów (trzeba to wszystko zebrać, po za tym po raz pierwszy będę składała dokumenty w Warszawie, co powoduje dodatkowy stres, ponieważ w Radomsku większość lekarzy znałam- niektórzy mnie leczyli itp). Jak wiecie często uciekam przed nieznanym..wiem, że stan mojego zdrowia pogorszył się od ostatniej komisji, ale jednak doświadczenie pokazuje, że to nie zawsze jest wyznacznikiem.
Do tego nie mam siły na pisanie bloga (przez ból i zmęczenie)...
Kolejny podpunkt to: - w poniedziałek będę kończyła kolejny turnus rehabilitacyjny. Przez ostatnie problemy zdecydowałam zająć się kręgosłupem szyjnym (krótki odskok do piersiowego i rozciągania przepony). Objawy nie ustąpiły, ale myślę że współpraca i doświadczenie Pani fizjoterapeutki jest w pełni profesjonalne ( a to, że objawy nie ustąpiły to tylko dlatego, że jest to tak mocno posunięte) Pani fizjoterapeutka poleciła mi FAR (myślałam kiedyś o tym ale zawsze się bałam- obecnie zastanawiam się jednak, żeby zacząć coś robić). Osoba widać, że mocno zaangażowana w swoją pracę. Jest to Jej pasja i na różne sposoby próbuje pomóc pacjentowi. Już dawno tak dobrze i mocno Nikt mnie nie mobilizował (jest tego a nie robiąc nic pochopnie, muszę dużo pomyśleć i stworzyć plan działania, żeby to przyniosło efekt). Na tą chwilę będę taka tajemnicza, zdradzę więcej szczegółów, jak coś się ruszy :D
Zapraszam do czytania , obserwowania i komentowania mojego bloga.
Zapraszam również do wsparcia i pomocy w moim leczeniu. Pomóc można wysyłając SMS na numer 75165 o treści POMOC7878 lub wpłacając darowiznę Wpisując STĘPIEŃ7878 (więcej szczegółów w poniższym linku) https://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/stepien_agnieszka.html
Pomóż bym mogła intensywnie się rehabilitować i leczyć...