Witam Was serdecznie. Ta strona powstaje dlatego, że chcę, żeby osoby odwiedzające mojego bloga mogły dobrze mnie poznać, zrozumieć, żeby potrafili odnaleźć się w mojej sytuacji.
Moje wiersze były recytowane na wielu spotkaniach z poezją w mieście gdzie spędziłam większość życia Radomsku. Ukazały się również w dwóch zbiorowych tomikach poezji grupy literackiej "PONAD".
Mój pierwszy wiersz powstał za namową polonistki ze szkoły podstawowej - za co serdecznie dziękuję (przyznam, że w tamtym czasie było to dla mnie niezwykle ważne). Ilustracje przedstawione są w kolejności jakiej będą przedstawione wiersze. Niestety nie mam wszystkich ilustracji, część miał kuzyn w moim starym zeszycie przeznaczonym na wiersze. Wiersze powstają do chwili obecnej, ale jest ich znacznie mniej powstają długo i te które powstają obecnie są chowane w szufladzie.
Zdaję sobie sprawę, że te stare wiersze nie są bardzo dobre (pod względem języka-duże braki, pod względem stylistyki - również nie jest dobrze, ale lubiłam to robić - lubiłam pisać i czuć się kimś ważnym dzięki temu. Czułam się tak... Czułam, że coś potrafię, a ponieważ niektórym nawet niektóre teksty przypadły do gustu to było dla mnie ważne, bo mogłam się pokazać, a nie myśleć tylko o swoich chorobach itp.). Zapraszam chętnych do przeczytania, może pozostawienia komentarza...
1. "Życie"
Nasze życie jest jak ta bombka na choince
kruche, delikatne.
Ból i smutek ranią Je,
radość leczy,
lecz nikt,
naprawdę nikt nie wie jak ustrzec się bólu
i nie wie jak się radować.
Życie jest tym krzywym zwierciadłem,
które każdy z nas ustawia sobie samo.
Ta bombka jest w nas
i to my sprawiamy że ginie,
nauczmy się miłści
do tego co nas otacza,
a życie choć jest tak krótkie
zmieni się w RAJSKI OGRÓD...
17.01.1997r
2. "Tylko ja"
Jestem, a jakby mnie nie było,
czuję, czuję ból i strach,
z tego strachu powstaje coś we mnie,
coś, co mnie przeraża
Jestem jak dwie różne osoby,
jak dzień i noc, woda i ogień.
Moja dusza jest jak ptak w niewoli,
który próbuje wydostać się z niej.
Ja jestem łańcuchami, które ranią,
przez które nie można wzbić się do lotu.
A to przecież ja,
jedna tylko osoba,
tylko ja
i nikt więcej.
21.01.1997r.
3."Pokonana"
Rozlega się pukanie..
Otwieram!
Widzę, że to strach...
Uciekam!
Lecz On się zbliża,
jest tuż obok.
Walczę!
... To nie wystarcza.
Zostałam pokonana,
On zajął mój mózg,
serce, duszę...
... Cała ja należę do NIEGO,
nie ma już ucieczki. ...
28.01.1997r.
4."Rozstanie"
Gdy Ty odchodzisz,
Mą duszę ranisz,
Łzy kapią jak deszcz w jesienną porę,
Ty patrzysz na mnie
I szepcząc mówisz-
Rozłąki nadszedł czas.
01.02.1997r.
5. "Oceany"
Siedzę i myślę,
Me myśli są
tak głębokie jak Ocean,
Ja tonę w nim,
Na około mnie pustka,
Tylko Ja i mój Ocean,
Ocean moich myśli.
07.02.1997r.
6. "Serce"
Do kogo należy to,
to moje serce,
serce, które gdzieś tam
w ciemnej uliczce
mojego ciała ukryte,
ukryte głęboko,
ukryte przed nim,
lecz przed kim,
nie wiem,
nikt tego nie wie.
13.02.1997r.
7."Zaczarowana Łąka"
W wiosenny wieczór
woń kwiatowa, jak ptak
unosi mnie w chmury,
głęboko w mleczną drogę...
a tam łąka,
łąka pełna miłości,
radości, kwiatów.
27.02.1997r.
8."Coś"
Idę drogą, drogą pełną pułapek
Lecz dokąd zmierzam?
Nie wiem i nie chcę wiedzieć!
Każdy ostrzega mnie,
Ostrzega przed tym, co jest przede mną,
Czyli niczym,
Ja boję się tego,
Jego spojrzenie przeraża mnie,
Jego wzrok pożera...
11.04.1997r.
9. Wiersz ten powstał tak, że musiałam napisać wiersz o określonej tematyce, a chyba nie potrafię tego jeśli mam coś wymuszone.
"Kometa ptakiem złocistej barwy"
Już noc założyła swą sztę,
Gdy ptak jasności pojawił się w oddali,
Niezwykły cud złocistej barwy.
Oświetlony Słońcem mknie dalej po niebie.
Niezmiernie się spiesząc, mijając gwiazdy
Gubi swe skarby bezcenne.
Ciekawe zjawisko wieczornej zorzy
zobaczyć można późnym wieczorem.
Kto widział, ma szczęście,
widok przecudny.
Widzieć zaś nie mógł, kto dziś miał pecha,
Lotu następnej, chyba nie doczeka.
15.051997r.
10. Wiersz ten powstał z myślą o mojej młodszej siostrze, która w szkole miała przedstawienie na dzień matki i nie miała co recytować, powstał też dla mamy... Siostra recytowała go dla mamy w szkole :)
"26 maj"
To Ty, co wieczór tulisz mnie do snu,
To Ty pocieszasz, gdy tego potrzebuję,
Ocierasz łzy z policzków mych,
Uśmiech swój mi podarujesz.
Twa miłość rozkruszy każdy lód,
Zniszczy każdą przeszkodę,
Byś ze mną zawsze mogła być
W tym dniu szczególnym i na co dzień .
Pamiętaj mamo, świat nie jest zły,
Więc proszę, uśmiechnij się do mnie,
Niech się spełnią Twoje sny.
A życie będzie kolorowe.
15.05.1997r
11.Wiersz ten powstawał na wyjeździe u mojej ciotki na wsi... Później powstała jego ruga poprawiona wersja która ukazała się w prasie z ilustracjami mojego kuzyna jako młodzi utalentowani w naszym mieście...
"Dramat codzienności"
Siedzisz samotnie w kącie
spoglądając na te tłumy aktorów,
oni, podnoszą dumnie głowy
pokazując Ci swój fałszywy uśmiech!
Siedzisz samotnie w kącie
niczym by niezdolna do uczuć,
zastanawiając się,
Kto jest reżyserem filmu "życie"?
Dramatu twych uczuć.
Siedzisz samotnie w kącie,
odcięta od świata żywych,
zamyślona, zapatrzona w dal,
pochłonięta bezczynnością.
Czy warto dalej grać?
14-16.07.1997r.
12."Zagadka życia"
Czym, że jesteś życie?
Marionetką w rękach ludzi,
czy też potworem
dręczącym ludzkość,
a świat to twoja płachta
maskująca Cię
Czym że jesteś życie?
Że raz przychodzisz,
a następnie znikasz
niczym kończąca się opowieść,
lub jak przemijający czar,
nigdy nie wiadomo, kiedy przeminie.
Czym, że jesteś życie?
Darem, czy tez przekleństwem
rzuconym przez złego czarodzieja.
Nagrodą czy karą
daną przez Boga.
Czym, że Ty naprawdę jesteś?
05.02.1998r.
13."Wielkie rozeznanie"
Czy wiesz kim jesteś?
... Jesteś człowiekiem,
a człowiek jest stworzeniem
Boga
potrafi myśleć,
lecz potrafi też ranić,
a rany te są jaskinią,
przez którą ciężko się przedostać,
jaskinią czarną,
jaskinią bez końca,
jaskinią czyniącą zło.
Czym więc ja jestem?
02.03.1998r.
14."Drapieżnik"
Jestem jak Orzeł
dręczący słabszych,
Jestem jak głodny Lew
chwytający wszystko,
atakujący znienacka,
tworzący wiele szkód.
dlaczego tak jest?
02.03.1998r.
15."Nieproszony gość"
milczącym snem
wnikasz w głąb mnie
wypełniając to
co jeszcze pozostała
jesteś
jak nieproszony gość
nawiedzający mnie
co noc
śmiało
niszczący moje ja.
13.03.1998r.
16."Lęk"
Nie wiem kim jesteś
chodź jesteś tuz obok
Tajemnicza postać
zawładnęła mną
to jego ruchy
ja ukazuję
to jego słowa
ja wymawiam
on to ja
a ja to on.
Nie mogę nad nim
zapanować.
14.03.1998r.
17."Teraźniejszość"
twierdzą
że nie potrafię żyć teraźniejszością
że pozostaję w tyle
a przecież
słońce zachodzi i wschodzi na nowo
ptaki śpiewają o nowych znajomościach...
29.06.1998r.
18."Dzikość"
jestem sama
wśród dzikości tego świata
dzikość ta
rozdziera mnie od wewnątrz
powoli tracę wszystko
ginę
spadam w przepaść...
24.10.1998r.
19. Wiersz ten został napisany dla dwóch bliskich mi osób... Pani doktor która kiedyś pracowała w ICZMP na endokrynologii Małgorzacie Drożdż i dla Marty Czernik (która zawsze mnie wspierała).
"Przyjaciel"
Jestem zagubiona,
poszukuję sensu życia,
odnajduję Ciebie,
Ty podajesz mi pomocną dłoń.
... Dziękuję Ci.
27.10.1998r.
20."Odstraszacz"
Pukam
nikt nie wychodzi,
pukam
nikt nie otwiera,
pukam
nikt się nie odzywa.
Z wnętrza
słychać tylko ciszę
wykrzykującą:
Wynos się!!!
nikt Cię tu nie chce...
23.11.1998r.
21."Pragnienie"
dziwna istota
przepełniona
złą energią
niszczy wszystko
co napotka na swej drodze
nie zważając na nic
mknie dalej przed siebie
czasem tylko obejrzy się
za tym czego
nie mogła przeżyć
ginie
pragnąc tego...
31.01.1999r.
22."Pasorzyt"
to wszystko co mnie otacza
wytęża swój wzrok i milknie
gdy mnie zobaczy
tak
jak bym była pasorzytem niszczącym wszystko
boją się mnie
ja tez boje się siebie
tego co robię
jestem intruzem samej siebie
i całego świata
24.09.1999r.
23."Dwulicowość"
woda i kamień
dwa różne światy
tak jak
ja i ja
dwie odmienne osoby
które ja jest dobre
które złe
które słabsze
które potrafi kochać
które nienawidzić
którego słuchać
a którego nie
30.09.1999r.
24."Marzenie"
zbliżam sie do Ciebie
malutkimi kroczkami
nie dostrzegasz mnie
a może to właśnie ty
odmienisz moje życie
może dzięki Tobie
stanie się ono pełne kolorów
nabierze realnych kształtów
przecież w życiu nie liczy
się nic oprócz Ciebie...
... Szczęście.
30.09.1999r.
25."Niedoskonałość"
Świat jest wielkim
wysypiskiem śmieci
wszystko na nim
jest popsute
pełne zła
naprawić go
możemy tylko my.
Lecz czy my chcemy
być inni?
07.11.1999r.
26."!..."
jestem wrakiem
tkwiącym
gdzieś na dnie
jestem wrakiem
porastającym samotnością
dziurawionym
przez korniki zła
09.02.2000r.
27."
Boże, pomóż mi
bym odnalazła prawidłową drogę,
bym odnalazła Panie Ciebie,
jestem tylko marną istotą
błąkającą się po tym świecie
świecie mojego wnętrza
krążę po mrocznych uliczkach siebie
nie mogąc odnaleźć promyczka nadziei
10.02.2000r.
28.
chcesz żyć?
nie możesz
zamknięta w niewidzialnym tunelu
giniesz
brakuje Ci powietrza
brakuje Ci miłości
odfruwasz w otchłań gwiazd...
19.02.2000r.
29."Dramat codzienności II"
Kto jest reżyserem filmu "życie"?
Dramatu twych uczuć.
Siedzisz samotnie w kącie,
odcięta od świata żywych,
zamyślona, zapatrzona w dal,
pochłonięta bezczynnością.
Czy warto dalej grać?
25.03.2000r.
30.
jestem urojeniem
nie istnieję
a może
cały świat jest urojony
może
on tak naprawdę nie istnieje
a może
każdy z nas ma swój własny świat
który powstaje w jego psychice
08.04.2000r.
31.
zamkniętye pudełko
bez zawartości
tkwi wemmnie
nie potrwfi kochać
radować się
Ogarnięte lękiem
przenika
i włada mną
niczym
marionetką aktor
25.05.2000r
32.
jesteś
a nie istniejesz
żyjesz we własnym świecie
w świecie pełnym fantazji
zrozumienia
dobra
21.07.2000r.
33."Przesyt"
jestem przepełniona
wybucham
poezja wypływa ze mnie
jak gorąca lawa
przenika wszechświat
01.10.2000r.
34."Oblicze"
wykwintna jak wina
ciepła jak promienie słońca
słodka jak miód
drapieżna jak sęp
- KOBIETA
26.12.2000r.
35.
mroczna gęstwina
mro czna gęs twi na
m r o cz n a g ę s t w i n a
światło
promyk nadziei
droga do wolności
16.03.2001r.
36.
mroczne gęstwiny
cierniowe krzewy
wielka nicość
ja
17.03.2001r.
37. "Erotyk"
czerwone wino
białe płótno
krwiste usta
wielka namiętność
i nas dwoje
20.03.2001r.
38.
cierniowy krzew
płacz
łzy pełne krwi
i gorycz
wypływająca ze mnie
20.03.2001r.
39.
chropowaty krzyż
zardzewiałe gwoździe
i
cierniowy kapelusz
na głowę,
to wszystko
zrobiły moje grzechy
to
uczyniłam
ja...
26.03.2001r.
40.
trwasz
we mnie
niczym
moja
druga połowa-
- Jestem pełna grzechu
26.03.2001r
41.
mroczna głębina
wypełniona
czarną dziurą-
-wielkie rumowisko
26.03.2001r.
42.
to spojrzenie
pełne łez
te łzy
w twoim oku
ty
niewinny
ja
pełna grzechu
27.03.2001r.
43."Piekło"
mrok
łzy wypełnione goryczą
krew
jęk
i
zgrzytanie zębami
11.04.2001r.
44."Szatan"
czarne oblicze
zbliża się
niepostrzeżenie o myśli
wyłapując niezliczone rzesze ofiar-
-...
prowadzi na rzeź
22.06.2001r.
45.
chociaż Cię tu nie ma
ciągle jesteś przy mnie
tkwisz głęboko we mnie
nie potrafię się z tobą rozstać
twój obraz tkwi przede mną
jestem nieobecna
chociaż jestem
ten świat nie rozumie
że można kogoś pokochać
jestem nieobecna
chociaż jestem.
08.07.2001r.
46.
tunel z czarnych róż
na końcu Ty
wyciągasz do mnie ręce...
ja i tak gubię się
w labiryncie myśli
27.10.2001r.
47.
krążysz
w
labiryncie
myśli
niszcząc
wszystko,
zabijasz siebie...
27.10.2001r.
48.
stoisz nade mną
jak ojciec nad dzieckiem
ocierając moje łzy
wskazujesz drogę.
wyciągam do Ciebie ręce
w nadziei
że nie pozwolisz mi pogrążyć się
w bagnach mojego grzechu
15.11.2001r
49.
dotychczas szłam drogą
wiodącą przeze mnie
do nikąd
które nie istnieje
15.11.2001r.
50.
gotycki dotyk chłodu i mroku
ty pośród nich
niewinny niczym
dziewica w białej szacie
schwytany w sidła szatana.
15.11.2001r.
51.
krew
tak mocno czerwona
woń kadzidełek
pochłaniająca resztki człowieczeństwa
śmierć przeszła
pozostawiając po sobie spustoszenie
już nie potrafisz czuć
jesteś tylko
bezdusznym kamieniem.
15.11.2001r.
52.
zabij me ciała
ocal mą duszę
by mogla żyć
wśród tysiąca innych
które zaginęły
w bezbrzeżnej pustce.
15.11.2001r.
53.
w pustym domu
zapach Ciebie
zniewala
i
zmusza
moje serce
do tęsknoty
za...
Tobą
05.11.2002r.
54.
niedopałek papierosa
pomięta pościel
niedopite wino
a
w rogu
ja
zalewam się łzami
no znowu zostałam sama.
05.11.2002r.
55.
uwięziona we własnym świecie namiętności
umierasz
nie mogąc zaspokoić swoich pragnień
szepcząc tylko KOCHANY
ostatnim tchcnieniem zasypiasz
by rankiem rozpocząć swą historię
i tak odgórnie skazaną na niepowodzenie.
05.11.2002r.
56.
otulona powietrzem nicości
zasypiam
spoglądając na szkarłatny pejzaż Ciebie
rozmazany deszczem łez.
17.02.2004r.
57.
nocą
metafizyczna rogacizna
wiedziona poświatą księżyca
wychodzi zebrać swój plon
niszcząc wszystko
czarnym płaszczem otula byt
10.12.2006r.
58.
zepchnięta w otchłań
bezdusznego istnienia
pełna egzystencji
trwasz
niczym nieistniejący poranek
17.09.2010r.
59.
zamknięta w kręgu
bezimiennych dusz
krążysz
nieznaną szosą
wiodącą do przeklętej otchłani
19.09.2010r.
60.
zatracona wśród cyborgów
zabijasz szczęście istnienia
24.09.2010r.
61."Było kiedyś życie"
Pamiętasz, na bezdrożach
przechadzki w szarościach codzienności
Wchłonięta brakiem barw zanikałaś.
Dziś niczym w nieistniejącej przestrzeni
Zatracona umierasz.
Pamiętasz?
Było kiedyś życie...
28.10.2010r .
62.
Pamiętasz, te szaty utkane kolorami...
owinięta nimi by żyć
Pośrodku barw strumieni
Uśmiechnięta...
03.11.2010r.
63.
Zamknięta w melancholijnym bycie istnienia
poszukujesz drogi wyjścia
wypłakując limit
dobowej dawki łez
zabijasz w sobie życie
02.03.2011r.
64.
zamknięta w bezdusznej otchłani umierasz...
zastygasz w bezruchu
próbując tylko ostatnim tchnieniem
wyszeptać...
... to ona...
Zabiła mnie samotność...
18.05.2011r.
65.
podążasz kamienistą ścieżką
poszukując sensu własnego istnienia
krążąc w czarnym tunelu
brniesz w zagubienie...
...
giniesz w zgiełku codzienności
05.07.2011r.
66.
zanurzona w bezmiarze śmiertelności
odchodzę jako szczęśliwy anioł
kończę to co przemija
zanikam w niepamięć
nie krzywdząc nikogo
zasypiam w śmiertelnej otchłani.
19.07.2011r.
Blog jest historią życia 40 letniej kobiety która od dzieciństwa chorowała a w wieku 33 lat okazało się, że jest to rzadka choroba genetyczna. Blog jest o zmaganiach i trudach codzienności,walki z chorobą, walki z niesłusznym oskarżeniem o symulacje i walki z bólem. Blog jest o szukaniu pomocy, zaufania...
Polecany post
Nowy rok, nowe ulotki, stare probleny - zbiórki itp
Witam Was serdecznie. Moi drodzy jak wiecie wydatki na leczenie nie maleją, a wręcz przeciwnie rosną... Od początku roku straciłam też jed...
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz