Witam Was serdecznie.
Tak się zastanawiam co napisać bo dziś już dwa razy napisałam ten post i usunęło mi go, a niestety od pewnego czasu trudno mi pisać, ale post nie będzie o tym, tz będzie ale tylko po części.
Niestety moja choroba postępuje nie daje o sobie zapomnieć. Ciągle dyslokacje, obecnie to i nawet sama próba zmiany pozycji gdzie napinam mięsień powoduje że moje kości "wyskakują". Ręka porażona nie mam pełnej zdolności chwytania. Do tego ciągle narastający ból częste upadki i zasłabnięcia sprawiły że żebym mogła w miarę funkcjonować potrzebuje wsparcia, ludzi i dobrych sercach. Kwota jest ogromna. Potrzebuje zakupić nowy wózek i podnośnik ale taki który ma możliwość podnieść mnie z podłogi musi on zawierać dodatkowe wieszaki i specjalna podwieszke bo na zwykłych moje stawy uciekają. Spowodowało to konieczność zebrania ponad 80000 zł ( pełna kwota przedstawiona jest w zbiórce). Dużo formalności żeby to poogarniac. Wyceny konsultacje, przymiarki testy itp. ostatecznie sprzęt jest ogarnięty wybrany teraz tylko zebrać potrzebne środki i będzie można zamawiać. Następnie produkcja i droga do mnie to pewnie jeszcze kilka miesięcy a ja poruszam się słabym wózkiem nasilają się przez to bóle długo nie mogę siedzieć sama nie wstaje po upadkach potrzebuje wzywać karetki... Oj dużo się dzieje i brak na to wszystko siły. Dziś jeszcze niemiła sytuacja bo udostępniając zbiórkę na jednej ze grup lokalnych oskarżono mnie i oszustwo... Próbowałam wyjaśnić sprawę ale nie trafiało do tej osoby. Nie wiem na jakiej podstawie bo udostępniam ze swojego profilu na który każdy ma dojście i może sprawdzić, do tego zbiórka na stronie fundacji założona z potwierdzeniem wszystkich dokumentów przeszła pełną weryfikację staram się zawsze coś dodatkowo pisać ale no cóż spodziewałam się hejtu. Kiedyś usłyszałam E po co mi taka kwota jak wózki można kupić za 10000 bo sklepy podają takie ceny ( obecnie są nie co wyższe) ale mało kto wie że sklep podaje cenę za podstawę czyli wózek który nie ma potrzebnych funkcji przecież każda część w wózku jest osobno płatna. Nawet za kolor się płaci... No ale cóż łatwiej posądzić kogoś o oszustwo niż dowiedzieć się czegoś na dany temat. Bardzo bałam się założenia tej zbiórki obawiałam się hejtu i zaczęło się dobę po otwarciu zbiórki. Wygląda na to że muszę walczyć nie tylko z chorobą, bólem itp ale i z językami ludzi... I to najbardziej boli.
Zapraszam do komentowania i odwiedzania mojego bloga wiem że nie jestem aż taka aktywna ale trochę informacji tu się znajdzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz