Ale może rozpocznę od tego dobrego. Po wielu miesiącach różnych zbiórek udało się. Udało się dzięki Wam. Cudownych ludzi którzy przekazywali swoje darowizny czy 1%podatku. Dziękuję bo to dzięki Wam właśnie złożyłam zamówienie na nowy wózek inwalidzki elektryczny. Dzięki Waszej pomocy otwierają się dla mnie drzwi (chociaż w sytuacji obecnej ciężko powiedzieć że gdzieś się otwierają drzwi, bo i tak pewnie nadal będę ograniczała swoje wyjście z domku).
Mam też ciężki czas z powodu problemów z kręgosłupem. Mój ból i problem nasilił się w dniu przeprowadzki do mojego mieszkania. W tym to dniu miałam bardzo silny atak drgawek i niestety mocno poobijalam się kiedy przewróciłam się na kafelkach. Od tego dnia nasiliły się problemy z rwą kulszowa. Pojawił się silny ból. Jest mrowienie w kończynach dolnych. Zmiany czucia na plecach ( czyli są miejsca gdzie jest przeczulica i boli skóra ale i są.miejsca gdzie nie czuję dotyku). Jest silny ucisk. Od maja mam rehabilitację prawie codziennie w domu i niestety w ostatnich dniach nasiliły się kłopoty z kręgosłupem szyjnym i piersiowym. Silny ból i mrowienie w kończynach górnych, jak również ból i ucisk na plecach. Każdy ruch głową (szyja) sprawia że wszystko wydaje dźwięk chrupania i napięcie mięśni. Od sierpnia mam skierowanie do szpitala na oddział neurologii i niestety muszę się przyznać że zaniedbałam to gdyż przez ból nie dałam rady żeby pojechać i zająć się tym. Przez większość czasu leżę w łóżku siedzenie sprawia że ból się nasila. Mam trudności z utrzymaniem czegoś w dłoniach. Wszystko wypada. Do tego ciągle próbuję znaleźć sposób żeby chociaż na chwilę zmniejszyć ból. A nawet leżenie nie jest takie proste. W tej chwili już nawet w pozycji krzesełkowej boli...
Dziś kończę już mój post ponieważ jest już ciężko pisać. Jak będzie nowy wózek to wrzucę zdjęcia ☺️
Zapraszam do czytania i komentowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz