Polecany post

Nowy rok, nowe ulotki, stare probleny - zbiórki itp

Witam Was serdecznie. Moi drodzy jak wiecie wydatki na leczenie nie maleją, a wręcz przeciwnie rosną... Od początku roku straciłam też jed...

czwartek, 29 grudnia 2016

Warto Pomagać :)



Jakiś czas temu oddałam swój stary wysłużony wózek (Który miałam pożyczony od cioci i liczyłam się z tym, że będę musiała Jej wyremontować i oddać). Przyznam się że wózek ten służył mi przez 20 lat i pomimo tego, że nie mogłam być przy nom samodzielna to i tak był mi bardzo pomocny. Kiedy dostałam Nowe wózki i okazało się, że ciocia prosiła, żeby ten stary wózek przekazać jakiejś organizacji, lub szpitalowi lub komuś potrzebującemu... Postanowiłam,że poszukam i znalazłam organizację która szkoli młode osoby pracujące jako wolontariusze z osobami niepełnosprawnymi i potrzebowali wózka właśnie starego i ciężkiego do ćwiczeń, żeby wiedzieć, jak sobie radzić by w przyszłości móc wspierać pomocą :)
Wózek był w stanie kiepskim jak go oddawałam, bo był nieużywany w piwnicy bez powietrza, i wentyli w kołach, ale ktoś go właśnie takiego chciał i zrobił z niego dobry pożytek :) co bardzo cieszy  :)
W ramach podziękowania przed świętami otrzymałam kartkę z życzeniami świątecznymi i kilka zdjęć pokazujących do czego służy wózek. Co cieszy tym bardziej, że wiem, że ta pomoc dzięki Tym Młodym Ludziom pójdzie jeszcze dalej :) a to bardzo dużo, Kto wie ilu ludzi dzięki temu skorzysta? Warto Pomagać bo czuję się tą RADOŚĆ SERCA
Teraz zastanawiam się nad wzięciem udziału w biegu ( tylko nie wiem czy to by było w porządku, albo czy tak można, bo ja pojechałabym pewnie na wózku), i tu nie chodzi o to, że chcę wygrać, bo nie... wręcz przeciwnie, chcę wszystkich przepuścić i do mety dojechać ostatnia, no bo reszta będzie biegała, więc Oni będą mieli pierwszeństwo, ale chcę wziąć udział w biegu WOŚP  11 bieg Policz się z cukrzycą i ucz się pierwszej pomocy. starter to tylko 30 zł a ja w ten sposób mogłabym też pomóc a na wózku nie miałabym zbyt dużego wysiłku... tylko czy inni uczestnicy się zgodzą. Poczekam do ostatniego dnia. jak nie będzie limitu chętnych to wtedy się zapiszę bo wiem, że mają ograniczenie liczebne, ale przyznam, że, bardzo by mi zależało. może wyślę do nich maila z  zapytaniem co o tym myślą. wiem, że Inni uczestnicy, Ci co będą biegli muszą być przede mną, ale przecież nie to się liczy, liczy się sam udział. Prawda? Co o tym sądzicie? czy to też jest POMOC? Czekam na Wasze opinie. Zachęcam do odwiedzania, czytania i zapraszajcie innych :) Miłego czytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz