Polecany post

Nowy rok, nowe ulotki, stare probleny - zbiórki itp

Witam Was serdecznie. Moi drodzy jak wiecie wydatki na leczenie nie maleją, a wręcz przeciwnie rosną... Od początku roku straciłam też jed...

czwartek, 18 stycznia 2018

Mieszane uczucia co do specjalisty

Witam Was serdecznie.W dniu dzisiejszym postanowiłam poruszyć temat mojej ostatniej wizyty w poradni rehabilitacyjnej. Wizytę miałam szybko, nie trzeba było długo czekać, ale sama wizyta pozostawia wiele do życzenia. Po przedstawieniu historii mojej choroby, co kiedy było robione i co kiedy się uszkadzało, zostało podsumowane, że nie dostanę żadnego skierowania, ponieważ powinnam rehabilitować się tylko w ośrodkach stacjonarnych, a najlepiej tylko w Konstancinie. W tej poradni gdzie trafiłam pani doktor uznała, że fizjoterapeuci nic nie wiedzą na temat mojej choroby i pewne jest to że mogli by mnie uszkodzić... Po rozmowie z doktor odpuściłam, ponieważ odczułam od początku niechęć. Według Jej teorii to najlepiej byłoby gdybym zamieszkała w ośrodku  i miała tam rehabilitację, ponieważ normalnie czas oczekiwania na rehabilitacje w ośrodkach to kilka lat - dla mnie to jest ogromna przepaść ;(
Nie zamierzam już nigdy więcej korzystać z usług Pani doktor I. B. chyba minęła się z powołaniem. Ja nigdy nie zaakceptuję lekarza który się boi tzw PACJENTÓW TRUDNYCH...
Nie każdy pacjent przychodzi do lekarza z katarkiem lub stłuczeniem- ale jak widać niektórzy chcieliby tylko takie przypadki. Nigdy nie byłam pacjentką z drobnymi sprawami i nie będę więc znowu będę musiała powalczyć o siebie i pokazać, że tacy pacjenci jak ja też istnieją i mają prawo wszędzie do leczenia...
Piszę tego posta dziś ponieważ wczoraj po wizycie tak wypełniała mnie złość, że nie potrafiłam znaleźć odpowiednich słów...
Na tym kończę dzisiejszego posta. Zapraszam do czytania, odwiedzania i komentowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz