Polecany post

Nowy rok, nowe ulotki, stare probleny - zbiórki itp

Witam Was serdecznie. Moi drodzy jak wiecie wydatki na leczenie nie maleją, a wręcz przeciwnie rosną... Od początku roku straciłam też jed...

czwartek, 6 października 2016

Komisje 3...

Dziś odbyła się komisja. Najpierw nietypowa droga i przed samą siedzibą samochód odmówił z przyczyn oczywistych i przez naszą nieuwagę posłuszeństwa.Na środku jezdni wyszłam z samochodu i trzeba było poprosić innego kierowcę o pomoc. Na szczęście na komisję zdążyliśmy w ostatniej chwili, (2 minuty przed czasem).  Na miejscu okazało się że lekarz który prosi mnie do gabinetu to specjalista, który leczył mnie przez wiele lat, bo od 10 roku życia (teraz już od kilku lat swoje leczenie przeniosłam do większego miasta, więc nie jestem już pacjentką tej pani). Nie zmienia to jednak faktu, że jako lekarz na komisji wyjątkowo dużo wiedziała na temat mojego zdrowia ( co było chyba dobre, bo nie często się to zdarza), i potrafiła ocenić pogorszenie się stanu zdrowia. I gdyby orzeczenie miało zależeć tylko od opinii lekarza miałabym stopień znaczny z zaznaczonym, że wymagam stałej opieki, bo nie jestem w stanie zrobić sama nic bez pomocy osób drugich, ale liczy się jeszcze opinia psychologiczna, a pani psycholog nie podobało się, to co robię w życiu, to co robiłam, moje kierunki studiów, moje szkolenia, to że nie pracuje. Bo Jej zdaniem powinnam pójść w innym kierunku, ale przy moim braku czasu lub bólach to czasami jest naprawdę utrudnione, a odnoszę wrażenie, że Ona tego nie rozumiała :( i boję się, że przez opinię psychologa mogę mieć coś nie tak na orzeczeniu. Po za tym Pani kompletnie nie miała pojęcia na czym polega EDS i nie zna zaleceń z nim związanych i to jest najgorsze ;(
W piątek wyniki postaram się wrzucić zdjęcie z uzasadnieniem to zobaczycie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz