Polecany post

Nowy rok, nowe ulotki, stare probleny - zbiórki itp

Witam Was serdecznie. Moi drodzy jak wiecie wydatki na leczenie nie maleją, a wręcz przeciwnie rosną... Od początku roku straciłam też jed...

wtorek, 25 października 2016

Leki i leczenie...

To jest dzienna moja lista leków - tak , wiem wygląda tak jakbym była nie ukrywajmy tego lekomanką. Tak się czasami zastanawiam czy to nasze leczenie ma sens? Bo przecież niby każdy z tych leków na coś konkretnego pomaga ale za to ma listę ( długą listę skutków ubocznych, i spraw na które szkodzi), więc czy tak naprawdę, lecząc się na jedno nie szkodzimy sobie na coś innego? Oczywiście to są tylko moje dziwne rozważania, ja staram się stosować do przepisywanego leczenia przez lekarzy. Staram, Bo czasami mój organizm odmawia posłuszeństwa przy przyjmowaniu jakichkolwiek leków, i w ów czas nie mogę nic przyjmować, to jest taki całkowity bunt, wtedy to tylko czopki które powstrzymują nudności mogą to zatrzymać ale też nie tak od razu tylko po kilku dniach.Albo czasami nerki nie przyjmują witaminy C którą zalecają genetycy więc też muszę robić przerwy i wtedy w zamian zażywam żurawinę. Wiem, że mam już poważnie uszkodzoną wątrobę, bo jest niealkoholowe stłuszczenie wątroby, a przy takich dawkach leków, to nie wiem jak długo dam radę jeszcze funkcjonować. Boję się, że niestety ale bardzo szybko mój organizm odmówi posłuszeństwa. Ale nie lecząc się i nic nie robiąc mój stan również pogarszałby się z dnia na dzień, więc co jest lepsze? Nie wiem... Ale ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz