zagadka...

Życie jest pełne niespodzianek, tych dobrych i niestety tych złych. Dzwoniłam do Bydgoszczy do Pani profesor, genetyk, która mnie prowadzi w poradni i zdałam relacje co wykazały wyniki z mojego pobytu w sierpniu w szpitalu Bródnowskim na oddziale neurologii. Czyli najważniejsze wykluczyli polineuropatię, ale próba tężczkowa wyszła dodatnia. Badanie neurograficzne kończyn dolnych wykazało obustronną neuropatię nerwów strzałkowego prawego i lewego (brak odpowiedzi czuciowej z nerwu strzałkowego powierzchownego lewego, obustronne zmniejszenie puli przewodzących aksonów ruchowych przy prawidłowej szybkości impulsów). Piszczel i łydka w granicach normy więc się nie rozpisuję.
Przy moich problemach z sercem (niewielkimi, ale jednak- dodam wynik badania to zobaczycie sami ) .
Podsumowując moje problemy psychiatryczne ( emocjonalne, psychologiczne), problemy neurologiczne typu drgawki(drgawki od 10 roku życia i łagodne jak pamiętam i mocne z utratą  przytomności), mrowienia  kończyn, zaburzenia czucia, wykrzywianie ust, trudności z utrzymaniem równowagi, trudności z wysławianiem się, zapominanie najprostszych czynności, zapominanie jak coś się nazywa, (rzeczy oczywiste),
Kolejne objawy to niski wzrost i problemy z krtanią.
Problemy hormonalne, niedobory witaminy d3, wapnia, magnezu,   witaminy b. Problemy z poziomem prolaktyny, te podejrzenia reumatyczne ( przy niepewnych wynikach), Niepewne wyniki od hematologa rzucają  pewne światło i podejrzenia na nową chorobę genetyczną. Nie chcę spekulować bo nie mam pewności... 09.11. 2016 r. mam jechać do Bydgoszczy i rozpoczniemy nowy etap badań właśnie pod kontem tej choroby jak coś więcej będę  wiedziała to napiszę. Przyznam że jest to dla mnie zagadka (mojego życia), próba poznania własnego organizmu. Zobaczymy  co wyjdzie w badaniach, bo nie wiem, czy będą nowe wyniki odnośnie EDS a chciałabym, żeby były, bo byłby to kolejny krok do przodu. .