Witam Was serdecznie.Już od pewnego czasu opisuję na swoim blogu postęp w zaniku moich mięśni. Mięśnie na szyi nie funkcjonują, ręce bardzo słabe, czasami problem z podniesieniem do góry ze względu na to że są za ciężkie. Nogi niemalże ciągnę, bo żeby dać krok trzeba je podnieść a u mnie ten ruch jest minimalny.
Dziś podczas codziennych ćwiczeń postanowiłam zmusić swoje mięśnie nóg do pracy... na dole nóg założyłam ciężarki (0.5 kg) na żeby, żeby się trzymały i :
1. Nie dałam rady zrobić kroku
2. Nie dałam rady podnieść nogi
3. Z trudem przesuwałam nogę na płaskiej powierzchni.
Wszystko to sprawiło, że zauważam gwałtowny spadek mojej masy mięśniowej jak również mocne osłabienie siły mięśniowej.
Obawiam się tylko że kolejni neurolodzy zamiast mnie konkretnie zbadać to znowu będą insynuować, że symuluję. Po kilku ostatnich pobytach na neurologii i kontaktów z neurologami, po za moją panią doktor, źle mi się kojarzy. Od dwóch lat mnie o to posądzają. Wiem, że powinnam walczyć o swoje, ale takie oskarżenia sprawiają ból.
Na tym kończę dzisiejszego posta. Zapraszam do czytania i komentowania.
Blog jest historią życia 40 letniej kobiety która od dzieciństwa chorowała a w wieku 33 lat okazało się, że jest to rzadka choroba genetyczna. Blog jest o zmaganiach i trudach codzienności,walki z chorobą, walki z niesłusznym oskarżeniem o symulacje i walki z bólem. Blog jest o szukaniu pomocy, zaufania...
Polecany post
Nowy rok, nowe ulotki, stare probleny - zbiórki itp
Witam Was serdecznie. Moi drodzy jak wiecie wydatki na leczenie nie maleją, a wręcz przeciwnie rosną... Od początku roku straciłam też jed...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz