Witam Was ponownie. Dzisiaj 17.01.2017 roku byłam w porani leczenia bólu na kolejnej wizycie. Jak Większość z Was mogła już zauważyć ból jest w Zespole Ehlersa Danlosa dosyć powszechną i uciążliwą sprawą. Są dni że boli niemalże wszystko, ja zdaję sobie sprawę, że to brzmi tak jak byłabym hipochondryczką ale nie jestem nią bo skoro dla mnie ból pooperacyjny nie jest bólem na tyle silnym, żeby wymagał zażywania środków przeciwbólowych to oznacza że potrafię znieść naprawdę silny ból, ale nie wytrzymuję takiego bólu który mam na co dzień. Jest dzień, że bolą poszczególne stawy, jest dzień, że boli głowa, a jest taki dzień, że dosłownie wszystko mnie uraża każdy ruch sprawia trudność (przekręcenie się z boku na bok staje się niemożliwe, wstanie z łóżka jest czynnością o której można tylko pomarzyć, uraża nawet własna pościel...) Bolą wszystkie stawy skóra mięśnie tego nie da się opisać słowami... a najgorsza jest ta bezradność (pamiętam kiedy leżałam w szpitalu i dopadł mnie taki ból leżałam na łóżku zwijając się z bólu po konkretnej dawce leków przeciwbólowych wiedząc że o nic więcej nie mogę poprosić, bo mogłabym przedawkować (a tego nie chciałabym, żeby sobie jeszcze bardziej nie zaszkodzić), więc kiedy przyszedł lekarz dyżurny i zobaczył co się ze mną zieje i dlaczego chciał dać mi coś przeciwbólowego, ale jak pokazałam listę leków przeciwbólowych no to sam uznał, że nie może i niestety ale zostałam w takim stanie dalej.Więc z naszym bólem nie jest łatwo...
Dziś w poradni poruszyłam temat nasilonych po szpitalu bólów głowy (nie wiem czy to po nowych lekach hudrocortisonum), czy po prostu mój organizm przyzwyczaił się już do lekarstw. Wynikiem tego mam modyfikację w leczeniu, otóż leki przeciwpadaczkowe które dostaję jako leki przeciwbólowe a dokładnie na ból głowy z 2 razy dziennie na 3 a później jeszcze będziemy zwiększać dawkę. Po za tym dostałam Furosemid na ból głowy i Kaldyum też na ból głowy podobno ma mi pomóc zobaczymy. Macie jakieś doświadczenia w tej dziedzinie. Może chcecie się podzielić? Zapraszam do Komentowania, do czytania, do rozpowiadania, przekazywania dalej. ... Pozdrawiam Was serdecznie
Blog jest historią życia 40 letniej kobiety która od dzieciństwa chorowała a w wieku 33 lat okazało się, że jest to rzadka choroba genetyczna. Blog jest o zmaganiach i trudach codzienności,walki z chorobą, walki z niesłusznym oskarżeniem o symulacje i walki z bólem. Blog jest o szukaniu pomocy, zaufania...
Polecany post
Nowy rok, nowe ulotki, stare probleny - zbiórki itp
Witam Was serdecznie. Moi drodzy jak wiecie wydatki na leczenie nie maleją, a wręcz przeciwnie rosną... Od początku roku straciłam też jed...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz