Polecany post

Nowy rok, nowe ulotki, stare probleny - zbiórki itp

Witam Was serdecznie. Moi drodzy jak wiecie wydatki na leczenie nie maleją, a wręcz przeciwnie rosną... Od początku roku straciłam też jed...

środa, 15 lutego 2017

konsultacja gastrologiczna... i wyniki...

W dzisiejszym poście pragnę poruszyć dwa króciutkie tematy. pierwszy to obiecałam, że wrzucę jak odbiorę wyniki które robiłam na sód wapń i potas (tego ostatniego się troszeczkę obawiałam ponieważ nie wiedziałam jak zareaguję na leczenie z poradni leczenia bólu). Bo dostaję leki które wypłukują potas i muszę go uzupełniać. A przy tym jak ja nie zawsze przyswajam leki to bałam się, że ten potas może nie być wchłaniany, ale jaki widać na załączonym zdjęciu wyniku, wszystko jest dobrze. Jeszcze tylko trzeba z tymi wynikami odwiedzić panią doktor a tu też zaczynają się schody bo mam problem z wyciągnięciem  karty :(


Drugi temat jaki pragnę dziś poruszyć to moja wizyta u gastrologa. Już dawno nie byłam więc na dzisiejszą wizytę nazbierało mi się trochę tematów i dokumentów do pokazania. między innymi doktor nie widział mojej dokumentacji z marca i czerwca z reumatologii, gdzie miałam stwierdzony niealkoholowe stłuszczenie wątroby, a ponieważ już w ubiegłym roku pojawiły się kamienie w pęcherzyku żółciowym , to bałam się, że coś się znowu dzieje, o czym nie wiem. Ale pan doktor w rozmowie na spokojnie wytłumaczył mi, że złogi tłuszczu na wątrobie pojawiają się nawet u osób szczupłych, a co dopiero przy mojej wadze, jeżeli mam prawidłowe enzymy wątrobowe to oznacza, że ta wątroba pracuje prawidłowo, pomimo tego że jest obciążona tłuszczem, należy to kontrolować, ale spokojnie wystarczy raz dwa razy do roku. Dlatego dostałam zlecenie za badania wątrobowe i standardowo żelazo, bo u mnie ciągle jest problem z niedoborem żelaza i ciągłą anemią, więc to musimy pilnować.
Po za tym znowu przez złe samopoczucie nie byłam w nfz :( nie wiem jak się tam wybrać? Chyba brakuje mi motywacji... I bardzo się boję :( Wygląda na to ,że jestem niezdyscyplinowaną pacjentką (bo ta sprawa już dawno powinna zostać ogarnięta, a ciągle przez złe samopoczucie odkładam to).
Następna planowana wizyta już 21. lutego u reumatologa, i tego samego dnia muszę zrobić badania krwi do endokrynologa, następnie 28. dermatolog, 1 marzec to poradnia pulmonologiczna i spirometria, 2 marca to psychiatra (u której nie byłam już od 8 miesięcy bo przepadły mi dwa terminy wizyt - 1 nie było pani doktor i odwołano mi wizytę 2, jak ja byłam w szpitalu), 3 marca poradnia leczenia bólu i trzeba poruszyć temat nasilających się bólów i tego że dotychczasowe  leczenie jest mniej skuteczne niż było a właściwie nic nie pomaga i 7 marca wizyta w poradni endokrynologicznej po szpitalu pierwsza. To na tyle co w najbliższym czasie, po za lekarzem pierwszego kontaktu, którego gdzieś muszę wczepić.Relacje z wizyt postaram się dodawać w miarę na bieżąco.
Zapraszam do odwiedzania mojego bloga, komentowania,( proszę też o wszelkie uwagi dotyczące wyglądu i grafiki, co trzeba zmienić itp), obserwowania .
Zapraszam do bywania tu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz