Polecany post

Nowy rok, nowe ulotki, stare probleny - zbiórki itp

Witam Was serdecznie. Moi drodzy jak wiecie wydatki na leczenie nie maleją, a wręcz przeciwnie rosną... Od początku roku straciłam też jed...

czwartek, 2 marca 2017

Wizyta u psychiatry...

Witam Was serdecznie. W dniu dzisiejszym byłam na wizycie w poradni zdrowia psychicznego szpitala MSW w Warszawie. Po mimo, tego, że mam konkretną panią doktor i jak chodzę na terapię to jest tam też pani psycholog z którą dobrze  mi się współpracuje to trochę obawiałam się tej wizyty. Po pierwsze jest to lekarz, który ma konkretne podejście do pacjenta, jasne i rzeczowe, ale i wymaga... Ma do mnie na tyle zaufania, że czasami sama pozwala mi zmieniać dawki leków np. Ketrel który ja biorę jako lek nasenny, pomimo tego, że w ostatnim czasie lepiej śpię, to sama zmniejszyłam sobie dawki, ale nie odstawiłam. Odstawienie mogłoby wiązać się z tym, że przy późniejszej konieczności wstawienia ponownego leku, on by nie zadziałał, a tak będzie można zwiększyć tylko dawkę (a zmniejszając dawkę leku psychotropowego udowadniam, że nie nadużywam leków kiedy nie ma takiej konieczności). Escitil lek antydepresyjny był odstawiony, ale pani doktor uważa, że powinnam chociaż mniejszą dawkę wstawić raz dziennie na półtorej miesiąca i zobaczyć czy nie czuję się lepiej. Ponieważ w ostatnim czasie mam bardzo duże wahania nastroju... potrafię kilka dni płakać i nie wychodzić z łóżka, a po kilku dniach jest wszystko OK i funkcjonuję tak jak gdyby tamtych dni nie było.
Podsumujmy więc leczenie: Ketrel 1x25 na noc
Escitil 1x10 na noc i następna wizyta miała być pod koniec maja. Tak chciała pani doktor, ale pani w rejestracji spytała się czy dostałam karteczkę, bo na koniec maja nie ma terminów i pani doktor o tym wie. To jest znowu chore... Wychodzę prosto z gabinetu lekarskiego i idę do rejestracji (to nie tak, że przyszłam z ulicy i coś sobie wymyśliłam). Więc pani w rejestracji była łaskawa znaleźć mi termin prawie o miesiąc później niż chciała pani doktor, ale następnym razem to powiem, że chcę karteczkę jak mi powie kiedy mam się do Niej zgłosić, żebym przy rejestracji nie miała problemów. Dziś nie chciałam się kłócić, nie mam na to wszystko siły.
Kolejny temat poruszony na wizytce to moja tężyczka i z tego co wywnioskowałam po słowach pani doktor, to
1. uważa, że może się pojawiać u osób które mają ciągły stres itp.
2. ja mam duży niedobór witaminy D3 i istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest to moja przyczyna tężyczki ale to nic pewnego tylko domysły...
Jutro wizyta w poradni leczenia bólu. Zobaczymy, czy uda mi się wytłumaczyć Pani doktor, że obecne leczenie nie koniecznie pomaga i może znajdzie jakieś inne środki które wspomogą... Oby udało się to jakoś powstrzymać.
Następna relacja już wkrótce.
Zapraszam na bloga, odwiedzajcie, czytajcie, komentujcie, obserwujcie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz