Witam Was serdecznie. Wiem, że dzisiejszy post nie jest podparty niczym konkretnym, ale postanowiłam napisać o tym co zaczyna się dziać fizycznie i co to sprawia we mnie za strach, przeradzający się w lęk (wszystko chyba po ostatnich zdarzeniach). Pisałam już od kilku tygodni, że coś się dzieje z moimi dłońmi i nie daję rady często zrobić makijażu bo np, wypadają mi kredki lub inne przedmioty z dłoni, teraz od czasu porażenia nerwu strzałkowego w południe coś osłabła mi siła w dłoniach. Od kilku dni cieszyłam się z bólu nogi bo zastanawiałam się, czy coś się z nią nie dzieje i może wkrótce zacznę normalnie nią ruszać. Ale zwróciłam uwagę na to, że również od kilku dni mocno nasiliły się bóle nadgarstków... Bardzo boli nie tylko podczas chwytania, ale nawet kiedy ręce leżą w spoczynku i opierają o coś. Nie ukrywam, że po porażeniu tego nerwu jestem chyba mocno przewrażliwiona i bardzo się boję. Tym bardziej, że nadal nie jest znana przyczyna porażenia. Mój organizm już często dawał mi drobne znaki, a później jak nie reagowałam to było duże bum. Dlatego boję się teraz bo tak naprawdę nadal nie wiem z czym mam do czynienia i co się ze mną dzieje? Miejmy nadzieję, że jestem tylko mocno przewrażliwiona... Chociaż nie ukrywam, że brakuje mi kolorowania :(
Na tym kończę dzisiejszego posta. Mam nadzieję, że nie potraktujecie tego jako użalanie się na sobą. Dziękuję, za każde odwiedziny na blogu. Zapraszam do regularnego obserwowania i czytania mojego bloga. Jeśli macie jakieś propozycje zmian żeby się łatwiej czytało, czy uważacie, że coś jest w wyglądzie nie tak to proszę o komentarze, chętnie rozważę każdą propozycję. Zapraszam również do komentowania bloga jak również poszczególnych postów.
Niebawem relacje z rehabilitacji a następnie kolejne wizyty u lekarzy...
Blog jest historią życia 40 letniej kobiety która od dzieciństwa chorowała a w wieku 33 lat okazało się, że jest to rzadka choroba genetyczna. Blog jest o zmaganiach i trudach codzienności,walki z chorobą, walki z niesłusznym oskarżeniem o symulacje i walki z bólem. Blog jest o szukaniu pomocy, zaufania...
Polecany post
Nowy rok, nowe ulotki, stare probleny - zbiórki itp
Witam Was serdecznie. Moi drodzy jak wiecie wydatki na leczenie nie maleją, a wręcz przeciwnie rosną... Od początku roku straciłam też jed...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz